Boże Narodzenie w latach 60.

 Boże Narodzenie w latach 60.

Paul King

Boże Narodzenie w latach 60. było pod wieloma względami bardzo podobne do obchodów Bożego Narodzenia w XXI wieku: rodzinne spotkania, śmiech i zabawa. Ale podczas gdy dziś uroczystości często koncentrują się wokół prezentów i multimediów, w latach 60. Boże Narodzenie było znacznie bardziej domowe.

Czasy powojennej reglamentacji i oszczędności były jeszcze niedawnym wspomnieniem, więc, zwłaszcza we wczesnych latach dekady, święta Bożego Narodzenia w latach 60. wciąż miały poczucie oszczędności w porównaniu z tymi dzisiejszymi.

Tworzenie papierowych łańcuchów na Boże Narodzenie w szkole

Weźmy na przykład dekoracje. Dziś jesteśmy przyzwyczajeni do domów udekorowanych zarówno wewnątrz, jak i na zewnątrz światełkami, animowanymi postaciami i wszelkiego rodzaju świątecznymi ozdobami. W latach 60. wszystko było znacznie prostsze. Jaskrawo kolorowe papierowe łańcuchy były robione przez rodzinę i zapętlane na ścianach salonu. Jeśli brakowało pieniędzy, łańcuchy były robione z pasków gazet. Te łańcuchy byłybyWykończone papierowymi lub foliowymi ozdobami w kształcie plastrów miodu, dzwoneczków i gwiazdek. Za obrazkami na ścianie umieszczano gałązki ostrokrzewu. Choinka była pokryta świecidełkami i szklanymi bombkami, a na jej szczycie często wisiała świąteczna wróżka. Dość często pojawiała się też szopka, kupiona lub zrobiona własnoręcznie. Rzeczywiście, przez większość lat program telewizyjny dla dzieci "Błękitny Piotruś" nadawałBlue Peter, zawsze pomysłowy i często przeciwstawiający się zdrowiu i bezpieczeństwu, nauczył nawet małe dzieci, jak zrobić koronę adwentową z drucianych wieszaków na ubrania, z zapaloną świecą w każdym rogu!

Adwentowa korona Blue Peter, dzięki www.retromusings.co.uk

Przygotowania do Świąt Bożego Narodzenia rozpoczynały się od zrobienia świątecznego ciasta i puddingów, co zwykle miało miejsce trzy lub cztery tygodnie przed samymi świętami: na szczęście do ciasta puddingowego można było wmieszać sześciocentówkę.

Święta Bożego Narodzenia rozpoczęły się dla wielu rodzin w Wigilię. Większość sklepów i firm pracowała w Wigilię co najmniej do przerwy obiadowej: był to również dzień, w którym kupowano świąteczne jedzenie i napoje. Niewiele było domowych zamrażarek, więc wszystkie produkty na świąteczny obiad musiały być kupione jak najbliżej tego dnia. Zamówienia były przyjmowane przez rzeźnika, warzywniaka i piekarza, ponieważ supermarkety były dostępne tylko w Wigilię.Cała rodzina, z wyjątkiem osób pracujących, będzie potrzebna do zbierania żywności, ponieważ do domu trzeba będzie zanieść bardzo dużo.

W całym kraju garnki i butelki z drobniakami, zbieranymi przez cały rok, były opróżniane, aby zapłacić za świąteczne napoje. Alkohol kupowano w punkcie gastronomicznym - często w części lokalnego pubu. Wszystkie sklepy były zamknięte w Boże Narodzenie i Boxing Day, więc jeśli o czymś zapomniano, było już za późno - co mogło być katastrofą, jeśli chodzi o baterie na upragnione święta.zabawka została zapomniana!

W Wigilię, przed snem, rodzice uroczyście kładli pod choinką talerz z ciastem mince i kieliszkiem sherry (oczywiście Harvey's Bristol Cream) dla Ojca Gwiazdki. Czasami zostawiano też marchewkę dla Rudolfa.

Pończochy lub poszewki na poduszki zostawiano przy łóżkach na piętrze, gotowe do wypełnienia prezentami - oczywiście, jeśli dziecko było grzeczne!

Zobacz też: Język kornwalijski

Ojciec Święty w swojej grocie w Bon Marche, Pwllheli, 1961 r.

Każdego roku w pończochach znajdowała się pomarańcza satsuma lub mandarynka, orzech włoski i moneta. Często były też czekoladowe monety, pudełko z czekoladą, puzzle, małe zabawki, kredki i rocznik, często Beano lub Dandy: główny prezent był zapakowany i umieszczony pod choinką na dole.

Główne prezenty były otwierane po śniadaniu: dla dzieci mógł to być zegarek (być może Tic-a-Tic-a-Timex), Scalextric lub lalka Sindy. Inne ulubione prezenty obejmowały Etch-a-Sketch, Meccano, 3D View Master i Amazing Magic Robot, który odpowiadał na pytania. Krewni mogli również przynosić domowe prezenty, takie jak ręcznie robione swetry i szaliki.

Głównym wydarzeniem podczas świątecznego obiadu nie zawsze był indyk: mięsem z wyboru mógł być kurczak, kapłon lub gęś. Kurczak we wczesnych latach 60. był drogim mięsem, ponieważ było to przed hodowlą przemysłową. Świąteczny stół nie był udekorowany specjalnymi świątecznymi przedmiotami, jak to może być dzisiaj: była to okazja do "najlepszego" obrusu, porcelany, szkła i srebra, przyniesionych tylko na specjalne okazje.Świąteczne krakersy były układane przy nakryciach przy stole: obowiązkowe było noszenie papierowych czapek przez cały posiłek!

Zobacz też: Historyczny przewodnik po północno-wschodniej Szkocji

Posiłek zaczynał się od zupy, często Baxtersa, a nie domowej roboty i zwykle czegoś z dziczyzny, jak "Highland Broth", który w tamtych czasach smakował trochę jak pomyje z małymi kawałkami chrząstki, ale był częścią świątecznej tradycji i tak pojawiał się co roku!

Tradycyjny świąteczny lunch

Indyk był podawany ze wszystkimi dodatkami: chipolatami lub świnkami w kocach, sosem chlebowym i farszem. Farsz był czasem kiełbasiany, a czasem kasztanowy, nieco bardziej luksusowy niż zwykła szałwia i cebula. Mięsu towarzyszyły pieczone ziemniaki, tłuczone ziemniaki, marchew, pasternak i oczywiście kiełki.

Pudding bożonarodzeniowy miał wtedy bardzo specjalne, teatralne wejście, spowite płomieniami z brandy, która została na niego wylana i zapalona.

Po zmywaniu rodzina zbierała się wokół jedynego telewizora w domu lub, jeśli nie było telewizora, wokół bezprzewodowego. Wszystko zatrzymywało się o 15:00 na świąteczną transmisję królowej.

Na początku lat 60. istniały tylko dwa kanały telewizyjne: BBC i ITV, kanał komercyjny. W 1964 r. dołączył do nich BBC2. Z jakiegoś niewytłumaczalnego powodu dość często w latach 60. obie główne firmy telewizyjne planowały cyrk w świąteczne popołudnie: Billy Smart's Circus w BBC i inny w ITV!

Wieczorny posiłek w Boże Narodzenie był co roku taki sam: wędliny, zwykle szynka i resztki indyka z obiadu, placek wieprzowy, bułki, pomidory, pikle i chipsy, drobiazg, mince pie i czekolada. Dumą miejsca na stole był świąteczny tort, pokryty białym lukrem i udekorowany figurką Ojca Św.Te wspaniałe, choć niedopasowane dekoracje tortu były dodawane przez lata, więc dość często robin mógł górować zarówno nad Ojcem Gwiazdką, jak i reniferem!

Boxing Day był dniem odwiedzin rodziny. Posiadanie samochodu stawało się coraz bardziej powszechne, co ułatwiało rodzinne spotkania. Obiadem mogła być pieczeń wołowa lub jagnięca, albo resztki pieczonego indyka.

A potem święta Bożego Narodzenia dobiegły końca na kolejny rok!

Paul King

Paul King jest zapalonym historykiem i odkrywcą, który poświęcił swoje życie odkrywaniu fascynującej historii i bogatego dziedzictwa kulturowego Wielkiej Brytanii. Urodzony i wychowany w majestatycznej okolicy Yorkshire, Paul głęboko docenił historie i tajemnice ukryte w starożytnych krajobrazach i historycznych zabytkach rozsianych po całym kraju. Paul, który ukończył archeologię i historię na renomowanym Uniwersytecie w Oksfordzie, spędził lata na zagłębianiu się w archiwach, wykopaliskach archeologicznych i wyruszaniu w pełne przygód podróże po Wielkiej Brytanii.Miłość Paula do historii i dziedzictwa jest wyczuwalna w jego żywym i fascynującym stylu pisania. Jego zdolność do przenoszenia czytelników w przeszłość, zanurzania ich w fascynującym gobelinie przeszłości Wielkiej Brytanii, przyniosła mu reputację wybitnego historyka i gawędziarza. Poprzez swój urzekający blog Paul zaprasza czytelników do wirtualnej eksploracji historycznych skarbów Wielkiej Brytanii, dzieląc się dobrze zbadanymi spostrzeżeniami, wciągającymi anegdotami i mniej znanymi faktami.Z mocnym przekonaniem, że zrozumienie przeszłości jest kluczem do kształtowania naszej przyszłości, blog Paula służy jako wszechstronny przewodnik, przedstawiający czytelnikom szeroki zakres tematów historycznych: od enigmatycznych starożytnych kamiennych kręgów w Avebury po wspaniałe zamki i pałace, w których kiedyś mieściły się królowie i królowe. Niezależnie od tego, czy jesteś doświadczonymentuzjastów historii lub kogoś, kto szuka wprowadzenia do fascynującego dziedzictwa Wielkiej Brytanii, blog Paula jest doskonałym źródłem informacji.Blog Paula, doświadczonego podróżnika, nie ogranicza się do zakurzonych tomów przeszłości. Z wyczuciem szuka przygód, często wyrusza na eksplorację miejsc, dokumentując swoje doświadczenia i odkrycia za pomocą oszałamiających zdjęć i wciągających narracji. Od surowych wyżyn Szkocji po malownicze wioski Cotswolds, Paul zabiera czytelników na swoje wyprawy, odkrywając ukryte skarby i dzieląc się osobistymi spotkaniami z lokalnymi tradycjami i zwyczajami.Zaangażowanie Paula w promowanie i zachowanie dziedzictwa Wielkiej Brytanii wykracza poza jego blog. Aktywnie uczestniczy w inicjatywach konserwatorskich, pomagając w renowacji zabytków i edukując lokalne społeczności o znaczeniu zachowania dziedzictwa kulturowego. Poprzez swoją pracę Paul stara się nie tylko edukować i bawić, ale także inspirować do większego uznania dla bogatego gobelinu dziedzictwa, które istnieje wokół nas.Dołącz do Paula w jego wciągającej podróży w czasie, gdy poprowadzi cię do odkrycia sekretów przeszłości Wielkiej Brytanii i odkrycia historii, które ukształtowały naród.