Wielka powódź whisky w Gorbals w 1906 r.
Badając nasz artykuł na temat londyńskiej powodzi piwnej z 1814 roku, byliśmy zaskoczeni, gdy dowiedzieliśmy się, że nie była to jedyna katastrofa związana z alkoholem, która nawiedziła jedno z wielkich miast Wielkiej Brytanii...
Zbudowana w 1826 r. destylarnia Loch Katrine (Adelphi) znajdowała się przy Muirhead Street w dzielnicy Gorbals w Glasgow. To właśnie w tej destylarni w 1906 r. doszło do nieszczęśliwego wypadku, w wyniku którego doszło do ogromnej powodzi z ponad 150 000 galonów gorącej whisky. Potok pochłonął zarówno podwórze destylarni, jak i sąsiednią ulicę. Jeden człowiek utonął, a wielu innym udało się uciec.
Wczesnym rankiem 21 listopada 1906 r. jedna z ogromnych kadzi do mycia zwrotnego w destylarni zawaliła się, uwalniając ogromną ilość rozgrzanej do czerwoności whisky. Kadź mieściła około 50 000 galonów płynu i znajdowała się na najwyższym piętrze budynku. Gdy ładowarka do mycia zwrotnego pękła, zabrała ze sobą dwie kolejne ogromne kadzie do mycia zwrotnego, sfermentowaną ciecz o mocy około 7-10%. Ta ogromna ilość whisky spłynęła w dół.przez budynek do piwnicy, gdzie znajdowała się suszarnia słodu.
Na zewnątrz, na ulicy, wielu pracowników farmy z wozami czekało, aby odebrać draff na paszę dla bydła. Fala gorącego trunku uderzyła w nich, wyrzucając mężczyzn i konie na ulicę, gdzie walczyli po pas w alkoholowej mieszance. Teraz, gdy draff został dodany do mieszanki, powódź zmieniła się w konsystencję płynnego kleju.
Policja szybko przybyła na miejsce zdarzenia. Dwiema pierwszymi ofiarami, które zostały uratowane, byli David Simpson i William O'Hara. Ci dwaj mężczyźni znajdowali się w piwnicy, kiedy potok zmiótł ich na ulicę. Siła gorącej mieszanki whisky była tak duża, że jednemu z mężczyzn zmyła połowę ubrania.
Jedyną ofiarą śmiertelną był James Ballantyne, robotnik rolny z Hyndland Farm w Busby, który doznał poważnych obrażeń wewnętrznych i zmarł wkrótce po przyjęciu do szpitala.
Zobacz też: Bitwa pod NasebyNie obyło się bez szczęśliwych ucieczek. Ruchoma płynna masa uderzyła w piekarnię znajdującą się na tyłach destylarni. Jeden mężczyzna został rzucony na ścianę, a w wyniku paniki pozostali mężczyźni mieli ogromne trudności z wydostaniem się na zewnątrz. Część wyposażenia piekarni została zmieciona po podłodze piekarni, a klatka schodowa zawaliła się. Czterech mężczyzn uwięzionych na górze musiało wyskoczyć przez okna, aby uciec.
Starsza kobieta, Mary Ann Doran z 64 Muirhead Street, siedziała w swojej kuchni, gdy potężna fala whisky, draffu, cegieł i gruzu zalała pomieszczenie. Po próbie wydostania się przez okno, w końcu udało jej się uciec przez drzwi.
Destylarnia Loch Katrine została zamknięta rok później, w 1907 roku.
Zobacz też: Poszukiwania króla Alfreda Wielkiego