Wkład Afryki w pierwszą wojnę światową

 Wkład Afryki w pierwszą wojnę światową

Paul King

Historia praktycznie zapomniała o wkładzie Afryki podczas pierwszej wojny światowej.

Pierwsza wojna światowa (WW1) toczyła się zarówno w Afryce, jak i na polach bitewnych Europy, a Afryka była w nią zaangażowana od samego początku aż do samego końca.

Podczas gdy większość konfliktu toczyła się w Europie, walczące narody były również potęgami imperialnymi z koloniami na całym świecie. Pod koniec XIX wieku kraje europejskie zgłosiły roszczenia do większości Afryki w procesie ekspansji kolonialnej znanej jako Scramble for Africa. Promowali ideę europejskiej misji cywilizacyjnej, przynoszącej rządy prawa, porządek, stabilność i pokój w Afryce.

Niemiecka Afryka Wschodnia była bezpośrednim sąsiadem Brytyjskiej Afryki Wschodniej, więc było nieuniknione, po wypowiedzeniu wojny w Europie w lipcu 1914 r., że europejscy osadnicy chwycili za broń przeciwko sobie, zamieniając Afrykę w teatr wojny. Plany rozległego afrykańskiego imperium, jeśli pokonają swoich sojuszników, były pragnieniami zarówno Niemiec, jak i Wielkiej Brytanii.

Kampania wschodnioafrykańska w czasie I wojny światowej pod wieloma względami wydarzyła się przypadkowo, choć niektórzy uważają ją za ostatni etap walki o Afrykę i okazję do spełnienia imperialnych ambicji. Kiedy wojna została wypowiedziana, mieszkańcy brytyjskiej Afryki Wschodniej nie mogli sobie wyobrazić, jak zmieni ona ich życie, a ich pierwszą reakcją było niedowierzanie.

Podpułkownik Paul von Lettow-Vorbeck

W momencie wybuchu wojny podpułkownik Paul von Lettow-Vorbeck był dowódcą małej armii w Niemieckiej Afryce Wschodniej. Zdawał sobie sprawę, że nie może wygrać bitwy z armią, która przewyższała go liczebnie dziesięć do jednego. Dlatego też okrążył swoich wrogów, zadając wiele ofiar i unikając porażki, uciekając się do taktyki partyzanckiej. Jego strategia polegała na zmuszeniu Wielkiej Brytanii i jej sojuszników doPoprowadził swoich wrogów w wesoły pościg przez trzy wschodnioafrykańskie kolonie i poddał się kilka dni po zawieszeniu broni.

Przez całą I wojnę światową żołnierze Imperium Brytyjskiego walczyli z niewielką armią niemiecką w Afryce Wschodniej, angażując tysiące żołnierzy i kosztując życie wielu tysięcy osób, ale w rzeczywistości jest to w dużej mierze zapomniany rozdział historii świata. Biorąc pod uwagę ogromną skalę mobilizacji i ofiar oraz liczbę Afrykanów zaangażowanych w europejski wysiłek wojenny Wielkiej Brytanii i Francji, niedopatrzeniem jestoszałamiające.

Jedyne tego rodzaju muzeum w Afryce Wschodniej

Od czasu do czasu natykamy się na niezwykłe muzeum ukryte w odległym obszarze wiejskim lub małym miasteczku. Muzeum wojskowe mieszczące się w recepcji Taita Hills Wildlife Safari Lodge całkowicie mnie zaskoczyło i jest jednym z takich niezapomnianych miejsc. To małe, wciągające muzeum przedstawia historię I wojny światowej rozegraną w Afryce Wschodniej i jest jedynym tego rodzaju w regionie.

Lodge został zbudowany jak niemiecka forteca, aby upamiętnić epicką bitwę, która miała miejsce w pobliżu. Położony w okolicy współczesnego Parku Narodowego Tsavo, który był świadkiem jednych z najtrudniejszych bitew wojny, trudno sobie wyobrazić, że obszar ten był kiedyś strefą wojny i że żołnierze musieli znosić przerażające warunki, chroniczne niedobory żywności i leków, malarię, bardzo małowoda, ekstremalnie gorąca pogoda i obfitość owadów, węży, lwów i innych dzikich zwierząt.

Muzeum zawdzięcza swoje istnienie głównie Jamesowi Willsonowi, historykowi i entuzjaście pól bitewnych, który badał ten obszar przez ostatnie cztery dekady, odkrywając wiele miejsc bitew i punktów obserwacyjnych, a także liczne artefakty należące zarówno do niemieckich, jak i brytyjskich uczestników walk, z których wiele zostało wypożyczonych do muzeum."Guerrillas of Tsavo: The East African Campaign of the Great War in British East Africa 1914-1916", która szczegółowo opisuje kampanię wschodnioafrykańską i dużą rolę Brytyjczyków w kształtowaniu historii Kenii.

Skromna wystawa artefaktów i informacji na temat kampanii była wcześniej prezentowana w Lodge, ale kiedy zbliżała się setna rocznica zakończenia I wojny światowej, z tej okazji stworzono nowoczesną, żywą i imponującą wystawę.

W listopadzie 2018 r. muzeum zostało oficjalnie otwarte przez przedstawicieli byłych przeciwników, brytyjskiego Wysokiego Komisarza, Jego Ekscelencję Pana Nica Haileya i ambasador Niemiec w Kenii, Jej Ekscelencję Panią Annett Gunther. Intencją muzeum jest rejestrowanie wojskowych wysiłków wojennych i poświęceń żołnierzy wschodnioafrykańskich w brytyjskiej kampanii wschodnioafrykańskiej.

"To nie był poboczny pokaz. To była ważna część I wojny światowej i najdłuższa kampania w tej wojnie" - ogłosił historyk James Willson.

Wchodząc do muzeum, przyciągnął mnie graficzny panel zatytułowany "Zapomniany rozdział w historii Kenii". Historyczna podróż opowiedziana za pomocą mieszanki zdjęć, artefaktów i szczegółowych paneli na temat przebiegu wojny i jej głównych graczy była urzekająca. Niektóre z artefaktów w gablotach wyłożonych na ścianach muzeum mają znaczenie historyczne, w tym wspaniała kolekcja mosiężnej góryWażna jest również mosiężna tablica, która opowiada historię HMS Pegasus, krążownika Królewskiej Marynarki Wojennej zatopionego przez niemiecki lekki krążownik SMS Konigsberg podczas bitwy o Zanzibar. Inne eksponaty obejmują niemiecki Pickelhaube (hełm z kolcami) z insygniami, zużyte naboje, medale, mapy, dokumenty,monet i wspaniałą kolekcję znaczków.

Flaga Cesarskiej Armii Niemieckiej

Układ tego niewielkiego muzeum jest atrakcyjny i obejmuje repliki flagi Cesarskiej Armii Niemieckiej, flagi Niemieckiej Afryki Wschodniej i Imperium Brytyjskiego. Mundury noszone zarówno przez Schutztruppe, jak i oficerów Kings African Rifle są wyświetlane obok zdjęć z pól bitewnych, podobnie jak żołnierska torba na ekwipunek, wałek do łóżka, łóżeczko do spania i kolekcja sprzączek do sprzętu taśmowego. Podczas gdy wagaMundury, wyposażenie i materiały wybuchowe przypominają o codziennej walce żołnierza.

Butelka soku limonkowego Roses i pudełko funduszu podarunkowego Księżniczki Marii

Zobacz też: Cartimandua (Cartismandua)

Ciekawym przedmiotem znalezionym w Crater Fort w Parku Narodowym Tsavo West był zardzewiały 4-galonowy kanister na paliwo Shell Motor Spirit, przerobiony na wiadro. Niektóre artefakty są bardziej przejmujące, takie jak mosiężna szczotka do koni, zardzewiała puszka po sardynkach, prymitywne naczynia do jedzenia, szklana butelka po soku z limonki Roses (sok z limonki był używany przez siły brytyjskie jako koncentrat witaminy C, aby zapobiec szkorbutowi) i część glinianej butelki.Słoik Schnapps.

Artefaktem, który mnie zaintrygował, było świąteczne pudełko z 1914 r. wysłane do osób służących Imperium Brytyjskiemu. Pojemnik ten, znany jako pudełko Princess Mary Gift Fund, zawierał mieszankę czekoladek, papierosów, dropsów cytrynowych, przyborów do pisania, zdjęcie Mary i podpisaną kartkę świąteczną.

Zobacz też: Historyczny kwiecień

Pomysłowa diorama wojskowa, wielkości dużego stołu, znajduje się w centrum sali wystawowej, przedstawiając scenę w forcie Mwashoti, który był brytyjską kryjówką. Podwieszony pod sufitem nad dioramą jest model samolotu myśliwskiego z I wojny światowej, zbudowany przez studentów uniwersytetu, upamiętniający 100-lecie lotów z napędem w Kenii od 12 października 1915 roku.

Na zewnątrz znalazłem kolejny zaskakujący eksponat - podwozie Crossley Motors 20/25 Light Tender, które zostało odzyskane z sekcji konserwacji obozu wojskowego Mbuyuni z czasów I wojny światowej. Pojazdy te były po raz pierwszy używane w Brytyjskiej Afryce Wschodniej we wrześniu 1915 r. przez Royal Navy Air Service, a następnie przez Royal Navy Flying Corps jako samochody sztabowe. Kolejny przedmiot odkopany w Mbuyuni znajduje się w pobliżu wojskowego szpitala polowego,był jednocylindrowym silnikiem chłodzonym wodą, prawdopodobnie produkowanym przez Petter Engineering, historycznego brytyjskiego producenta silników.

Podwozie Crossley Motors 20/25 Light Tender

Bardzo interesujące są również podkłady kolejowe, które pochodzą z 400-letnich australijskich drzew Jarrah (Eucalyptus maginata), importowanych przez Brytyjską Kompanię Wschodnioafrykańską pod koniec lat 90. XIX wieku do użytku na kolei w Ugandzie. Na wystawie znajduje się również odcinek torów kolejowych skradziony przez niemiecki patrol Schutztruppe podczas jednego z ich częstych wypadów w celu wysadzenia odcinków kolei ugandyjskiej w Kenii.Prezentowany fragment został użyty do wzmocnienia wejścia do bunkra dowodzenia na szczycie wzgórza Salaita (1914-1916).

Pamięć o afrykańskich żołnierzach

Kustosz muzeum, Willie Mwadilo, zachęca młodych Kenijczyków do pogłębiania wiedzy na temat I wojny światowej, ponieważ szacuje się, że 2 miliony Afrykanów zostało wciągniętych w ogólny konflikt jako żołnierze i tragarze zarówno w Europie, jak i Afryce. To nie była ich wojna, nie chcieli być jej częścią, ale zostali zmuszeni do wzięcia w niej udziału. Byli źle wyposażeni i słabo wyszkoleni, ale stanowili istotne wsparcie naziemne w przenoszeniu amunicji.Wielka Brytania zwerbowała prawie jedną czwartą ludności afrykańskiej w Brytyjskiej Afryce Wschodniej do korpusu transportowego lub do Kings African Rifle, a do listopada 1918 r. Armia Brytyjska w Afryce Wschodniej składała się głównie z żołnierzy afrykańskich. Szacuje się, że po obu stronach zginęło około 100 000 afrykańskich przewoźników i zwolenników obozów. Nie ma nazwisk,brak oznaczonych grobów lub miejsc spoczynku żołnierzy afrykańskich.

Z tego powodu niedawno wzniesiono pomnik, aby oddać hołd afrykańskim żołnierzom i tragarzom Korpusu Przewoźników, którzy oddali swoją służbę i życie. Pomnik znajduje się w pobliżu prawie niewidocznych pozostałości fortu Mwashoti, upamiętniając bezimiennych afrykańskich żołnierzy i przewoźników. Mosiężna tablica została również wzniesiona w ogrodzie przy Lodge.Pierwsza wojna światowa byłaPunkt zwrotny w historii Afryki, którego jedną z najważniejszych spuścizn jest zmiana kolejności na mapie Afryki.

To niewielkie muzeum wywarło na mnie ogromne wrażenie i jest warte odwiedzenia. Jeśli masz czas na wizytę, rozważ dołączenie do dwudniowego patrolu po polach bitewnych, który bada pozostałości fortów, cmentarzy wojennych i miejsc bitew w okolicy.

Muzea wojskowe to idealne miejsce, aby przenieść się w przeszłość i dowiedzieć się, jak pomogła ona ukształtować naszą teraźniejszość. Zarówno dla młodych, jak i starszych, te historyczne muzea pomagają nam wszystkim pamiętać, jak daleko zaszliśmy i docenić, jak poświęcenie innych wpłynęło na możliwości, którymi cieszymy się dzisiaj.

Diane McLeish jest niezależną pisarką mieszkającą nad brzegiem jeziora Naivasha w Kenii. Podróżowała do wielu odległych miejsc na całym świecie, a zwłaszcza w Afryce Subsaharyjskiej. Jest emerytowaną nauczycielką i napisała wiele artykułów na temat ochrony przyrody, historii, podróży i dzikiej przyrody.

Wszystkie zdjęcia muzealne wykonane przez autora.

Paul King

Paul King jest zapalonym historykiem i odkrywcą, który poświęcił swoje życie odkrywaniu fascynującej historii i bogatego dziedzictwa kulturowego Wielkiej Brytanii. Urodzony i wychowany w majestatycznej okolicy Yorkshire, Paul głęboko docenił historie i tajemnice ukryte w starożytnych krajobrazach i historycznych zabytkach rozsianych po całym kraju. Paul, który ukończył archeologię i historię na renomowanym Uniwersytecie w Oksfordzie, spędził lata na zagłębianiu się w archiwach, wykopaliskach archeologicznych i wyruszaniu w pełne przygód podróże po Wielkiej Brytanii.Miłość Paula do historii i dziedzictwa jest wyczuwalna w jego żywym i fascynującym stylu pisania. Jego zdolność do przenoszenia czytelników w przeszłość, zanurzania ich w fascynującym gobelinie przeszłości Wielkiej Brytanii, przyniosła mu reputację wybitnego historyka i gawędziarza. Poprzez swój urzekający blog Paul zaprasza czytelników do wirtualnej eksploracji historycznych skarbów Wielkiej Brytanii, dzieląc się dobrze zbadanymi spostrzeżeniami, wciągającymi anegdotami i mniej znanymi faktami.Z mocnym przekonaniem, że zrozumienie przeszłości jest kluczem do kształtowania naszej przyszłości, blog Paula służy jako wszechstronny przewodnik, przedstawiający czytelnikom szeroki zakres tematów historycznych: od enigmatycznych starożytnych kamiennych kręgów w Avebury po wspaniałe zamki i pałace, w których kiedyś mieściły się królowie i królowe. Niezależnie od tego, czy jesteś doświadczonymentuzjastów historii lub kogoś, kto szuka wprowadzenia do fascynującego dziedzictwa Wielkiej Brytanii, blog Paula jest doskonałym źródłem informacji.Blog Paula, doświadczonego podróżnika, nie ogranicza się do zakurzonych tomów przeszłości. Z wyczuciem szuka przygód, często wyrusza na eksplorację miejsc, dokumentując swoje doświadczenia i odkrycia za pomocą oszałamiających zdjęć i wciągających narracji. Od surowych wyżyn Szkocji po malownicze wioski Cotswolds, Paul zabiera czytelników na swoje wyprawy, odkrywając ukryte skarby i dzieląc się osobistymi spotkaniami z lokalnymi tradycjami i zwyczajami.Zaangażowanie Paula w promowanie i zachowanie dziedzictwa Wielkiej Brytanii wykracza poza jego blog. Aktywnie uczestniczy w inicjatywach konserwatorskich, pomagając w renowacji zabytków i edukując lokalne społeczności o znaczeniu zachowania dziedzictwa kulturowego. Poprzez swoją pracę Paul stara się nie tylko edukować i bawić, ale także inspirować do większego uznania dla bogatego gobelinu dziedzictwa, które istnieje wokół nas.Dołącz do Paula w jego wciągającej podróży w czasie, gdy poprowadzi cię do odkrycia sekretów przeszłości Wielkiej Brytanii i odkrycia historii, które ukształtowały naród.