Nalot na Medway 1667

 Nalot na Medway 1667

Paul King

"Prawda jest taka, że obawiam się, że całe królestwo zostanie zniszczone".

To słowa Samuela Pepysa, zaczerpnięte z jego dziennika z 12 czerwca 1667 r., przypominające o zwycięskim ataku Holendrów na niczego niepodejrzewającą Królewską Marynarkę Wojenną. Atak ten stał się znany jako Najazd na Medway, upokarzająca porażka Anglii i jedna z najgorszych w historii marynarki wojennej.

Porażka była strasznym ciosem dla Anglii, a sam najazd stanowił część znacznie większego konfliktu znanego jako wojny angielsko-holenderskie.

Rozpoczęta w 1652 r. pierwsza wojna angielsko-holenderska zakończyła się Traktatem Westminsterskim, porozumieniem między Oliverem Cromwellem a generałem stanu Zjednoczonych Niderlandów, kończącym walki. Chociaż traktat przyniósł pożądany efekt w postaci stłumienia wszelkich bezpośrednich zagrożeń, rywalizacja handlowa między Holendrami i Brytyjczykami dopiero się rozpoczynała.

Król Karol II

Przywrócenie króla Karola II w 1660 roku zaowocowało przypływem optymizmu i nacjonalizmu wśród Anglików i zbiegło się w czasie ze skoordynowanymi wysiłkami na rzecz odwrócenia dominacji holenderskiego handlu. Jak zauważył sam Samuel Pepys w swoim słynnym dzienniku, apetyt na wojnę rósł.

Anglicy nadal koncentrowali się na konkurencji handlowej, mając nadzieję na przejęcie holenderskich szlaków handlowych. Do 1665 r. Jakub II, brat Karola, zdołał przejąć holenderską kolonię w dzisiejszym Nowym Jorku.

W międzyczasie Holendrzy, nie chcąc powtórzyć strat z poprzedniej wojny, byli zajęci przygotowywaniem nowych, cięższych okrętów. Holendrzy znaleźli się również w lepszej sytuacji, aby pozwolić sobie na zaangażowanie się w wojnę, podczas gdy flota angielska cierpiała już z powodu problemów z przepływem gotówki.

W 1665 r. wybuchła druga wojna angielsko-holenderska, która miała potrwać kolejne dwa lata. Początkowo, w bitwie pod Lowestoft 13 czerwca, Anglicy odnieśli zdecydowane zwycięstwo, jednak w nadchodzących miesiącach i latach Anglia doświadczyła szeregu niepowodzeń i wyzwań, które znacznie osłabiły jej pozycję.

Pierwszą katastrofą były niszczycielskie skutki Wielkiej Zarazy, która miała przerażający wpływ na kraj. Nawet Karol II został zmuszony do ucieczki z Londynu, a Pepys zauważył "jak puste są ulice i jak melancholijne".

W następnym roku, Wielki Pożar Londynu dodatkowo pogorszył morale kraju, pozostawiając tysiące bezdomnych i pozbawionych środków do życia. W miarę jak sytuacja stawała się coraz bardziej dramatyczna, pojawiły się podejrzenia co do przyczyny pożaru i szybko masowa panika przerodziła się w bunt. Mieszkańcy Londynu skierowali swoją frustrację i złość na ludzi, których obawiali się najbardziej, Francuzów i Holendrów. Rezultatem byłoPrzemoc tłumu na ulicach, grabieże i lincze, gdy atmosfera niezadowolenia społecznego osiągnęła punkt wrzenia.

W tym kontekście trudności, ubóstwa, bezdomności i strachu przed obcymi, nalot na Medway był ostatnią kroplą. Oszałamiające zwycięstwo Holendrów, którzy obliczyli najlepszy czas na działanie przeciwko Anglii, gdy jej obrona była słaba, a wstrząsy gospodarcze i społeczne były obfite.

Okoliczności były tragiczne, ponieważ angielscy marynarze konsekwentnie nie otrzymywali wynagrodzenia i otrzymywali IOU od Skarbu Państwa, który miał poważny kryzys gotówkowy. Okazało się to bezsensownym gestem dla mężczyzn, którzy walczyli o utrzymanie swoich rodzin. Dla Holendrów był to idealny kontekst do przeprowadzenia ataku.

Sprawcą ataku był holenderski polityk Johan de Witt, a sam atak przeprowadził Michiel de Ruyter. Atak był motywowany częściowo jako akt zemsty za zniszczenia spowodowane przez Holmes's Bonfire w sierpniu 1666 r. Była to bitwa, w wyniku której angielskie floty zniszczyły holenderskie statki handlowe i spaliły miasto West Terschelling. Zemsta była w umysłachHolendrzy i Anglicy znaleźli się w trudnej sytuacji.

Pierwsze oznaki kłopotów pojawiły się, gdy flota holenderska została zauważona 6 czerwca w rejonie ujścia Tamizy. Kilka dni później robiła już niepokojące postępy.

Jednym z pierwszych błędów po stronie Anglików było nie zajęcie się zagrożeniem tak szybko, jak to możliwe. Niedocenianie Holendrów natychmiast zadziałało na ich korzyść, ponieważ alarm został podniesiony dopiero 9 czerwca, kiedy flota trzydziestu holenderskich statków pojawiła się tuż przy Sheerness. W tym momencie zdesperowany komisarz Peter Pett skontaktował się z Admiralicją w celu uzyskania pomocy.

Do 10 czerwca powaga sytuacji dopiero zaczynała docierać do króla Karola II, który wysłał księcia Albemarle, George'a Moncka do Chatham, aby przejął kontrolę nad sytuacją. Po przybyciu na miejsce Monck był przerażony, gdy zastał stocznię w nieładzie, z niewystarczającą siłą roboczą i amunicją, aby odeprzeć Holendrów. Był ułamek ludzi potrzebnych do wsparcia i obrony, podczas gdy żelazny łańcuchużywane do obrony przed nadlatującymi okrętami wroga nie zostały nawet uruchomione.

Monck zaczął wprowadzać w życie pospieszne plany obrony, rozkazując kawalerii bronić zamku Upnor, instalując łańcuch na właściwej pozycji i używając okrętów blokowych jako bariery przed Holendrami na wypadek, gdyby łańcuch oparty na Gillingham został przerwany. Uświadomienie sobie tego przyszło zbyt późno, ponieważ flota dotarła już do wyspy Sheppey, która była broniona tylko przez fregatę. Jedność która nie zdołała odeprzeć holenderskiej floty.

Dwa dni później Holendrzy dotarli do łańcucha i kapitan Jan Van Brakel rozpoczął atak, w wyniku którego zginęli Jedność Wydarzenia, które nastąpiły później, były katastrofalne dla angielskiej marynarki wojennej, ponieważ gwardia Mathhias został spalony, podobnie jak Charles V Widząc chaos i zniszczenie, Monck podjął decyzję o zatopieniu szesnastu pozostałych statków, zamiast oddania ich w ręce Holendrów.

Następnego dnia, 13 czerwca, zapanowała masowa histeria, gdy Holendrzy kontynuowali natarcie na doki Chatham, pomimo ostrzału ze strony Anglików stacjonujących w zamku Upnor. Trzy z największych okrętów angielskiej marynarki wojennej, tj. Loyal London , Royal James i Royal Oak Wszystkie zostały zniszczone, albo celowo zatopione, aby uniknąć schwytania, albo spalone. Te trzy statki po wojnie zostały ostatecznie odbudowane, ale ogromnym kosztem.

Zobacz też: Robert Stevenson

Ostatecznie 14 czerwca Cornelius de Witt, brat Johana, zdecydował się wycofać i wycofał się z doków wraz ze swoją zdobyczą, Królewski Karol Po zwycięstwie Holendrzy próbowali zaatakować kilka innych angielskich portów, ale bezskutecznie. Niemniej jednak Holendrzy wrócili do Holandii triumfalnie i z dowodem zwycięstwa nad ich handlowym i morskim rywalem, Anglikami.

Upokorzenie związane z porażką było mocno odczuwalne przez króla Karola II, który postrzegał bitwę jako zagrożenie dla reputacji Korony i jego osobistego prestiżu. Jego reakcja wkrótce stała się jednym z czynników trzeciej wojny angielsko-holenderskiej, ponieważ niechęć między dwoma narodami nadal rosła.

Bitwa o dominację na morzach trwała nadal.

Zobacz też: Rok folklorystyczny - luty

Jessica Brain jest niezależną pisarką specjalizującą się w historii. Mieszka w Kent i jest miłośniczką wszystkiego, co historyczne.

Paul King

Paul King jest zapalonym historykiem i odkrywcą, który poświęcił swoje życie odkrywaniu fascynującej historii i bogatego dziedzictwa kulturowego Wielkiej Brytanii. Urodzony i wychowany w majestatycznej okolicy Yorkshire, Paul głęboko docenił historie i tajemnice ukryte w starożytnych krajobrazach i historycznych zabytkach rozsianych po całym kraju. Paul, który ukończył archeologię i historię na renomowanym Uniwersytecie w Oksfordzie, spędził lata na zagłębianiu się w archiwach, wykopaliskach archeologicznych i wyruszaniu w pełne przygód podróże po Wielkiej Brytanii.Miłość Paula do historii i dziedzictwa jest wyczuwalna w jego żywym i fascynującym stylu pisania. Jego zdolność do przenoszenia czytelników w przeszłość, zanurzania ich w fascynującym gobelinie przeszłości Wielkiej Brytanii, przyniosła mu reputację wybitnego historyka i gawędziarza. Poprzez swój urzekający blog Paul zaprasza czytelników do wirtualnej eksploracji historycznych skarbów Wielkiej Brytanii, dzieląc się dobrze zbadanymi spostrzeżeniami, wciągającymi anegdotami i mniej znanymi faktami.Z mocnym przekonaniem, że zrozumienie przeszłości jest kluczem do kształtowania naszej przyszłości, blog Paula służy jako wszechstronny przewodnik, przedstawiający czytelnikom szeroki zakres tematów historycznych: od enigmatycznych starożytnych kamiennych kręgów w Avebury po wspaniałe zamki i pałace, w których kiedyś mieściły się królowie i królowe. Niezależnie od tego, czy jesteś doświadczonymentuzjastów historii lub kogoś, kto szuka wprowadzenia do fascynującego dziedzictwa Wielkiej Brytanii, blog Paula jest doskonałym źródłem informacji.Blog Paula, doświadczonego podróżnika, nie ogranicza się do zakurzonych tomów przeszłości. Z wyczuciem szuka przygód, często wyrusza na eksplorację miejsc, dokumentując swoje doświadczenia i odkrycia za pomocą oszałamiających zdjęć i wciągających narracji. Od surowych wyżyn Szkocji po malownicze wioski Cotswolds, Paul zabiera czytelników na swoje wyprawy, odkrywając ukryte skarby i dzieląc się osobistymi spotkaniami z lokalnymi tradycjami i zwyczajami.Zaangażowanie Paula w promowanie i zachowanie dziedzictwa Wielkiej Brytanii wykracza poza jego blog. Aktywnie uczestniczy w inicjatywach konserwatorskich, pomagając w renowacji zabytków i edukując lokalne społeczności o znaczeniu zachowania dziedzictwa kulturowego. Poprzez swoją pracę Paul stara się nie tylko edukować i bawić, ale także inspirować do większego uznania dla bogatego gobelinu dziedzictwa, które istnieje wokół nas.Dołącz do Paula w jego wciągającej podróży w czasie, gdy poprowadzi cię do odkrycia sekretów przeszłości Wielkiej Brytanii i odkrycia historii, które ukształtowały naród.