Wspaniały pierwszy czerwca 1794 roku

 Wspaniały pierwszy czerwca 1794 roku

Paul King

Ostatnim razem, gdy głód trzymał ludność Paryża w garści, zapoczątkował serię wydarzeń, które ostatecznie doprowadziły do publicznej egzekucji króla i zastąpienia francuskiej monarchii okrutnym i krwawym reżimem jakobinów. W 1794 roku przywódcy Francji po raz kolejny nie byli w stanie napełnić brzuchów niespokojnych paryżan. Okazało się to dość przerażającą sytuacjąponieważ wydarzenia prowadzące do egzekucji Ludwika XVI były wciąż świeże w pamięci wszystkich.

Głodne masy francuskiej stolicy rzeczywiście wykazywały oznaki niezadowolenia ze swoich panów, w miarę jak racje zboża stawały się coraz mniejsze. To skłoniło reżim Robespierre'a do podjęcia natychmiastowych działań: wiedzieli, co ich czeka, jeśli będzie inaczej. Francuski Komitet Bezpieczeństwa Publicznego nakazał lokalnym władzom kolonialnym Francuskich Indii Zachodnich zebrać tyle mąki pszennej, ile tylko się da.19 kwietnia francuski konwój składający się z nie mniej niż 124 statków pod dowództwem kontradmirała Pierre'a Vanstabela wypłynął w morze, przewożąc cenną mąkę, która kosztowała rząd milion funtów - astronomiczną kwotę jak na tamte czasy.

Pierre Van Stabel, dowódca konwoju, rysunek Antoine'a Maurina.

.

Kiedy wiadomość o francuskiej operacji transatlantyckiej dotarła do Anglii, Admiralicja uznała przechwycenie konwoju za "sprawę najpilniejszej wagi". Rzeczywiście, zdawali sobie sprawę, że Robespierre siedzi na bombie z krótkim zapłonem, która z pewnością wybuchnie, jeśli nie będzie w stanie zaspokoić swoich "Citoyens" żywnością w krótkim czasie. Zdając sobie sprawę z tej możliwości, rozkazali admirałowiObrał kurs na Ushant, aby obserwować ruchy francuskiej głównej floty bojowej w Breście, a jednocześnie wysłał kontradmirała George'a Montagu na Atlantyk z pokaźną eskadrą w celu poszukiwania i zatrzymania konwoju zbożowego.

Sir George Montagu, 1750-1829, którego zadaniem było śledzenie konwoju. Obraz autorstwa Thomasa Beacha (1738-1806).

Zobacz też: Moll Frith

.

W międzyczasie, za granicami portu Brest, admirał Louis Thomas Villaret de Joyeuse przygotowywał się do swojej roli w operacji "pszenica". Francuski Komitet Bezpieczeństwa Publicznego wyznaczył dowódcę floty Brestu do kluczowego zadania ochrony statków ze zbożem. Wyraźnie dali do zrozumienia Villaretowi de Joyeuse, aby zrobił wszystko, co w jego mocy, aby udaremnić wszelkie brytyjskie próby przejęcia Vanstabela.Podczas ciemnej, mglistej nocy z 16 na 17 maja Villaret de Joyeuse zdołał wymknąć się flocie Howe'a na Atlantyk. Gdy tylko dowódca Royal Navy dowiedział się o ucieczce Francuzów, rozpoczął pościg. Jego plan był jasny: główna brytyjska flota bojowa miała zająć się Villaret de Joyeuse, podczas gdy Montagu miał przechwycić konwój.

Richard Howe, namalowany przez Johna Singletona Copleya, 1794 r.

28 maja o 6:30 fregaty zwiadowcze Królewskiej Marynarki Wojennej w końcu dostrzegły francuską flotę 429 mil na zachód od Ushant. To, co nastąpiło później, było serią małych starć między przeciwnymi stronami. Podczas gdy Villaret de Joyeuse skupiał się na odciągnięciu Howe'a od konwoju, jego brytyjski kolega tańczył wokół francuskiej floty, aby uzyskać wskaźnik pogody.Wskaźnik pogody oznaczał, że Howe będzie pod wiatr od Francuzów.

Louis-Thomas Villaret de Joyeuse, admirał francuskiej floty w Breście, która pełniła rolę eskorty Van Stabela. Obraz autorstwa Jean-Baptiste Paulin Guérin.

Ta pozycja pozwoliłaby mu zbliżyć się do wroga z większą prędkością, większą sterownością, a tym samym większą inicjatywą niż jego przeciwnik. Obaj odnieśli sukces w swoich zamiarach. Manewry odwracające Villaret de Joyeuse zwiększyły dystans między Royal Navy a okrętami Vanstabela. Lord Howe z drugiej strony ustawił się na nawietrzną od linii francuskiej 29 dnia.Dwa dni gęstej mgły uniemożliwiły Royal Navy podjęcie dalszych działań, podczas gdy obie floty płynęły równolegle kursem północno-zachodnim.

O 07:26 rano 1 czerwca, gdy słońce w końcu przebiło się przez mglistą pogodę, Howe rozkazał swoim okrętom oczyścić pokłady do akcji. Jego plan zakładał, że każdy z jego okrętów będzie nacierał na flotę Villaret de Joyeuse indywidualnie i wymuszał przejście przez francuską linię tam, gdzie to możliwe, siejąc spustoszenie niszczycielskimi salwami w rufy i dzioby wroga podczas ich ataku.przejście na drugą stronę floty Republiki.

Przewidywał, że jego ludzie wojny przeformują się następnie na zawietrzną okrętów Villareta de Joyeuse, aby odciąć im drogę ucieczki. W dużej mierze Howe oparł swoją taktykę na taktyce admirała Sir George'a Rodneya (1718-1792) w bitwie pod Saintes (1782). Teoretycznie był to tak genialny manewr, że Lord Adam Duncan (1731-1804) później ponownie wykorzystał tę strategię w bitwie podCamperdown (1797).

Bitwa pierwszego czerwca, 1794 r. Obraz autorstwa Philippe'a-Jacques'a de Loutherbourga.

Wielu kapitanów Howe'a nie zrozumiało jednak intencji admirała. Tylko siedmiu z dwudziestu pięciu brytyjskich pancerników udało się przeciąć francuską linię. Większość natomiast nie była w stanie lub nie zadała sobie trudu przejścia przez wroga i zamiast tego zaangażowała się po nawietrznej. W rezultacie po zwycięstwie przez flotę przetoczyła się fala dochodzeń, w których wzięło udział kilku oficerów, takich jakKapitan Molloy z HMS Caesar został odwołany z dowództwa z powodu zaniedbania rozkazów admirała. Mimo to Brytyjczycy pokonali swoich przeciwników dzięki lepszej żegludze i artylerii.

Pierwsze strzały padły około godziny 09:24, a bitwa szybko przerodziła się w serię pojedynków indywidualnych. Jedną z najbardziej godnych uwagi akcji była intensywna wymiana ognia pomiędzy HMS Brunswick (74) a francuskimi okrętami Vengeur du Peuple (74) i Achille (74). Brytyjski okręt był tak blisko swoich przeciwników, że musiał zamknąć swoje furty działowe i strzelać przez nie. Brunswick miałbyW sumie na pokładzie tego trzeciorzędowca zginęło 158 osób, w tym bardzo szanowany kapitan John Harvey (1740-1794), który później zmarł z powodu odniesionych ran. Z drugiej strony Vengeur du Peuple został tak poważnie uszkodzony, że zatonął wkrótce po starciu. Zatonięcie tego statku stanie się później popularnym motywem we francuskiej propagandzie,symbolizujący bohaterstwo i poświęcenie marynarzy Republiki.

"Brunswick" oraz "Vengeur du Peuple" i "Achille" w bitwie pierwszego czerwca 1794 r. Obraz Nicholasa Pococka (1740-1821) z 1795 r.

Chwalebny Pierwszy Czerwca był szybki i zaciekły. Większość walk zakończyła się przed 11:30. Ostatecznie Royal Navy udało się zdobyć sześć francuskich okrętów, z których kolejny, Vengeur du Peuple, został zatopiony przez niszczycielskie burty Brunszwiku. W sumie życie straciło około 4200 francuskich marynarzy, a kolejnych 3300 dostało się do niewoli. To sprawiło, że Chwalebny Pierwszy Czerwca był jednym z najcięższych wydarzeń w historii.najkrwawszych starć morskich XVIII wieku.

Rzeź francuskiej floty była prawdopodobnie jedną z najbardziej katastrofalnych konsekwencji bitwy o Republikę. Ostatnie badania wykazały, że tego fatalnego dnia nemezis Wielkiej Brytanii straciła około 10% swoich zdolnych do służby marynarzy. Obsada okrętów wojennych doświadczonymi członkami załogi rzeczywiście okaże się głównym problemem francuskiej marynarki wojennej przez pozostałą część rewolucji i napoleońskiej.Brytyjska liczba ofiar była również stosunkowo wysoka - około 1200 zabitych lub rannych.

Gdy wieść o tym dotarła do Wielkiej Brytanii, wśród ludności zapanowała powszechna radość. Uznano to za chwalebne zwycięstwo, niezależnie od ucieczki konwoju, którego eskadra Montagu nie zdołała zatrzymać. Brytyjczycy mieli jednak powody, by tak postrzegać starcie Howe'a z Villaret de Joyeuse. Pod względem liczebności, Chwalebny Pierwszy Czerwca był jednym z największych w historii Royal Navy.Howe natychmiast stał się bohaterem narodowym, uhonorowanym przez samego króla Jerzego III, który później odwiedził admirała na swoim okręcie flagowym, HMS Queen Charlotte, aby wręczyć mu wysadzany klejnotami miecz.

Wizyta Jerzego III na okręcie flagowym Howe'a, "Queen Charlotte", 26 czerwca 1794 r. Obraz autorstwa Henry'ego Perroneta Briggsa (1793-1844), 1828 r.

W międzyczasie w Paryżu reżim Robespierre'a robił wszystko, co w jego mocy, aby podkreślić strategiczny sukces kampanii, wskazując, że mąka pszenna bezpiecznie dotarła do Francji. Okazało się jednak, że dość trudno jest przedstawić tak miażdżącą porażkę taktyczną jako triumf. Utrata siedmiu okrętów liniowych musiała być odczuwana jako zakłopotanie, co z kolei jeszcze bardziej podkopało i tak już niską reputację Francji.Miesiąc później Maximilien de Robespierre skończył na swoim ulubionym narzędziu władzy, gilotynie. Tak zakończyły się Rządy Terroru, podczas gdy Wielka Brytania dumnie rozkoszowała się chwilą chwały.

Olivier Goossens jest obecnie studentem studiów licencjackich z łaciny i greki na Katolickim Uniwersytecie w Louvain. Niedawno uzyskał tytuł magistra historii starożytnej na tym samym uniwersytecie. Bada hellenistyczną historię Azji i hellenistyczną władzę królewską. Jego innym głównym obszarem zainteresowań jest historia brytyjskiej marynarki wojennej.

Zobacz też: Niezwykłe życie Thomasa Pellowa

Paul King

Paul King jest zapalonym historykiem i odkrywcą, który poświęcił swoje życie odkrywaniu fascynującej historii i bogatego dziedzictwa kulturowego Wielkiej Brytanii. Urodzony i wychowany w majestatycznej okolicy Yorkshire, Paul głęboko docenił historie i tajemnice ukryte w starożytnych krajobrazach i historycznych zabytkach rozsianych po całym kraju. Paul, który ukończył archeologię i historię na renomowanym Uniwersytecie w Oksfordzie, spędził lata na zagłębianiu się w archiwach, wykopaliskach archeologicznych i wyruszaniu w pełne przygód podróże po Wielkiej Brytanii.Miłość Paula do historii i dziedzictwa jest wyczuwalna w jego żywym i fascynującym stylu pisania. Jego zdolność do przenoszenia czytelników w przeszłość, zanurzania ich w fascynującym gobelinie przeszłości Wielkiej Brytanii, przyniosła mu reputację wybitnego historyka i gawędziarza. Poprzez swój urzekający blog Paul zaprasza czytelników do wirtualnej eksploracji historycznych skarbów Wielkiej Brytanii, dzieląc się dobrze zbadanymi spostrzeżeniami, wciągającymi anegdotami i mniej znanymi faktami.Z mocnym przekonaniem, że zrozumienie przeszłości jest kluczem do kształtowania naszej przyszłości, blog Paula służy jako wszechstronny przewodnik, przedstawiający czytelnikom szeroki zakres tematów historycznych: od enigmatycznych starożytnych kamiennych kręgów w Avebury po wspaniałe zamki i pałace, w których kiedyś mieściły się królowie i królowe. Niezależnie od tego, czy jesteś doświadczonymentuzjastów historii lub kogoś, kto szuka wprowadzenia do fascynującego dziedzictwa Wielkiej Brytanii, blog Paula jest doskonałym źródłem informacji.Blog Paula, doświadczonego podróżnika, nie ogranicza się do zakurzonych tomów przeszłości. Z wyczuciem szuka przygód, często wyrusza na eksplorację miejsc, dokumentując swoje doświadczenia i odkrycia za pomocą oszałamiających zdjęć i wciągających narracji. Od surowych wyżyn Szkocji po malownicze wioski Cotswolds, Paul zabiera czytelników na swoje wyprawy, odkrywając ukryte skarby i dzieląc się osobistymi spotkaniami z lokalnymi tradycjami i zwyczajami.Zaangażowanie Paula w promowanie i zachowanie dziedzictwa Wielkiej Brytanii wykracza poza jego blog. Aktywnie uczestniczy w inicjatywach konserwatorskich, pomagając w renowacji zabytków i edukując lokalne społeczności o znaczeniu zachowania dziedzictwa kulturowego. Poprzez swoją pracę Paul stara się nie tylko edukować i bawić, ale także inspirować do większego uznania dla bogatego gobelinu dziedzictwa, które istnieje wokół nas.Dołącz do Paula w jego wciągającej podróży w czasie, gdy poprowadzi cię do odkrycia sekretów przeszłości Wielkiej Brytanii i odkrycia historii, które ukształtowały naród.