Wiktoriański dom pracy

 Wiktoriański dom pracy

Paul King

Wiktoriański przytułek był instytucją, która miała zapewnić pracę i schronienie ludziom dotkniętym ubóstwem, którzy nie mieli środków na utrzymanie. Wraz z pojawieniem się systemu Poor Law, wiktoriańskie przytułki, zaprojektowane w celu rozwiązania problemu ubóstwa, w rzeczywistości stały się systemami więziennymi, w których przetrzymywano najbardziej bezbronnych członków społeczeństwa.

Surowy system przytułków stał się synonimem epoki wiktoriańskiej, instytucji, która stała się znana z okropnych warunków, przymusowej pracy dzieci, długich godzin pracy, niedożywienia, bicia i zaniedbania. Stało się to zarazą dla świadomości społecznej pokolenia, co doprowadziło do sprzeciwu ze strony takich osób jak Charles Dickens.

"Proszę pana, chcę więcej".

To słynne zdanie z "Olivera Twista" Charlesa Dickensa ilustruje bardzo ponure realia życia dziecka w przytułku w tamtych czasach. Dickens miał nadzieję, że poprzez swoją literaturę pokaże wady tego przestarzałego systemu kar, przymusowej pracy i złego traktowania.

Fikcyjne przedstawienie postaci "Olivera" w rzeczywistości miało bardzo realne podobieństwa z oficjalnymi przepisami dotyczącymi przytułków, w których parafie prawnie zabraniały podawania drugiej porcji jedzenia. Dickens dostarczył zatem niezbędnego komentarza społecznego, aby rzucić światło na niedopuszczalną brutalność wiktoriańskiego przytułku.

Dokładne początki przytułków mają jednak znacznie dłuższą historię. Można je prześledzić wstecz do ustawy o prawie ubogich z 1388 r. W następstwie Czarnej Śmierci niedobór siły roboczej był poważnym problemem. Przepływ pracowników do innych parafii w poszukiwaniu lepiej płatnej pracy był ograniczony. Uchwalając przepisy mające na celu zwalczanie włóczęgostwa i zapobieganie zaburzeniom społecznym, w rzeczywistości przepisy te zwiększyły liczbę ubogich.zaangażowanie państwa w jego odpowiedzialność wobec ubogich.

W XVI wieku prawa stawały się coraz bardziej wyraźne i wprowadzały wyraźne rozgraniczenia między tymi, którzy byli naprawdę bezrobotni, a innymi, którzy nie mieli zamiaru pracować. Ponadto, wraz z rozwiązaniem klasztorów przez króla Henryka VIII w 1536 r., próby radzenia sobie z biednymi i bezbronnymi były trudniejsze, ponieważ kościół był głównym źródłem pomocy.

Do 1576 r. prawo stanowiło w ustawie o pomocy dla ubogich, że jeśli dana osoba była zdolna i chętna, musiała pracować, aby otrzymać wsparcie. Ponadto w 1601 r. kolejne ramy prawne uczyniły parafię odpowiedzialną za uchwalenie pomocy dla ubogich w jej granicach geograficznych.

Clerkenwell Workhouse, 1882 r.

Stanowiło to podstawę zasad wiktoriańskiego przytułku, w którym państwo zapewniało pomoc, a odpowiedzialność prawna spoczywała na parafii. Najstarszy udokumentowany przykład przytułku pochodzi z 1652 roku, choć uważa się, że różne odmiany tej instytucji istniały już wcześniej.

Osoby zdolne do pracy otrzymywały ofertę zatrudnienia w domu poprawczym, co zasadniczo miało służyć jako kara dla osób zdolnych do pracy, ale niechętnych. Był to system zaprojektowany w celu radzenia sobie z "uporczywymi próżniakami".

Wraz z pojawieniem się ustawy z 1601 r., inne środki obejmowały pomysły dotyczące budowy domów dla osób starszych lub niedołężnych. XVII wiek był erą, w której nastąpił wzrost zaangażowania państwa w pauperyzm.

W kolejnych latach wprowadzono dalsze akty prawne, które pomogły sformalizować strukturę i praktykę przytułków. Do 1776 r. przeprowadzono rządową ankietę dotyczącą przytułków, stwierdzając, że w około 1800 instytucjach łączna pojemność wynosiła około 90 000 miejsc.

Niektóre z aktów prawnych obejmowały ustawę Workhouses Test Act z 1723 r., która pomogła pobudzić rozwój systemu. Zasadniczo ustawa zobowiązywała każdego, kto chciałby otrzymać ulgę dla ubogich, do wstąpienia do domu pracy i przystąpienia do pracy przez określony czas, regularnie, bez wynagrodzenia, w systemie zwanym ulgą wewnętrzną.

Co więcej, w 1782 r. Thomas Gilbert wprowadził nową ustawę zwaną Relief of the Poor, ale bardziej znaną pod jego nazwiskiem, która została ustanowiona w celu umożliwienia parafiom łączenia się w związki w celu podziału kosztów. Stały się one znane jako Związki Gilberta, a poprzez tworzenie większych grup miało to pozwolić na utrzymanie większych domów pracy. W praktyce utworzono bardzo niewiele związków iKwestia finansowania dla władz doprowadziła do rozwiązań obniżających koszty.

Podczas uchwalania Ustaw o ubogich w niektórych przypadkach niektóre parafie wymuszały horrendalne sytuacje rodzinne, na przykład takie, w których mąż sprzedawał swoją żonę, aby uniknąć stania się ciężarem, który okazałby się kosztowny dla władz lokalnych. Prawa wprowadzone w ciągu stulecia pomogły jedynie jeszcze bardziej zakorzenić system przytułków w społeczeństwie.

W latach trzydziestych XIX wieku większość parafii posiadała co najmniej jeden przytułek, w którym panowały warunki przypominające więzienie. Przetrwanie w takich miejscach okazało się niebezpieczne, ponieważ wskaźniki śmiertelności były wysokie, zwłaszcza w przypadku chorób, takich jak ospa i odra, które rozprzestrzeniały się jak pożar. Warunki były ciasne, łóżka ściśnięte razem, prawie żadnej przestrzeni do poruszania się i mało światła.Linia produkcyjna w stylu fabrycznym, która wykorzystywała dzieci, była zarówno niebezpieczna, jak i w erze industrializacji skupiona na zysku, a nie na rozwiązywaniu problemów pauperyzmu.

Do 1834 r. koszty zapewnienia pomocy dla ubogich wydawały się niszczyć system zaprojektowany do radzenia sobie z tym problemem i w odpowiedzi na to władze wprowadziły ustawę o zmianie prawa ubogich, częściej określaną jako nowe prawo ubogich. W tamtym czasie panowała zgoda co do tego, że system pomocy był nadużywany i że należy przyjąć nowe podejście.

Zobacz też: Weksylologia Walii i flaga Unii Europejskiej

Nowe prawo ubogich doprowadziło do powstania związków prawa ubogich, które zrzeszały poszczególne parafie, a także próbowały zniechęcić do udzielania pomocy każdemu, kto nie wstąpił do przytułku. Ten nowy system miał nadzieję poradzić sobie z kryzysem finansowym, a niektóre władze miały nadzieję wykorzystać przytułki jako dochodowe przedsięwzięcia.

Chociaż wielu więźniów nie posiadało kwalifikacji, mogli być wykorzystywani do ciężkich prac fizycznych, takich jak kruszenie kości w celu wytworzenia nawozu, a także zbieranie dębu za pomocą dużego gwoździa zwanego szpikulcem, termin, który później będzie używany jako potoczne odniesienie do przytułku.

Ilustracja prasowa z "The Penny Satirist" z 1845 r., wykorzystana do zilustrowania artykułu gazety o warunkach panujących w przytułku Andover Union, gdzie głodujący więźniowie jedli kości przeznaczone na nawóz.

Ustawa z 1834 r. formalnie ustanowiła wiktoriański system przytułków, który stał się synonimem epoki. System ten przyczynił się do rozpadu rodzin, w których ludzie zmuszeni byli sprzedawać niewielki dobytek i mieć nadzieję, że uda im się przetrwać ten rygorystyczny system.

Teraz, w ramach nowego systemu związków prawa ubogich, przytułki były prowadzone przez "opiekunów", którzy często byli lokalnymi biznesmenami, którzy, jak opisał to Dickens, byli bezlitosnymi administratorami, którzy szukali zysku i cieszyli się z nędzy innych. Choć oczywiście parafie różniły się między sobą - na północy Anglii były takie, w których "opiekunowie" przyjęli bardziej charytatywne podejście do swoich obowiązków.Opieka - więźniowie przytułków w całym kraju byli zdani na łaskę i niełaskę swoich "opiekunów".

Zobacz też: Zamki w Szkocji

Warunki były surowe, a traktowanie okrutne - rodziny były rozdzielane, a dzieci musiały być oddzielane od rodziców. Po wejściu do przytułku każdy otrzymywał mundur, który nosił przez cały czas pobytu. Więźniom nie wolno było rozmawiać ze sobą, a od nich oczekiwano długich godzin pracy fizycznej, takiej jak sprzątanie, gotowanie i korzystanie z pomocy innych.maszyny.

Czas posiłku w St Pancras Workhouse, Londyn, 1911 r.

Z biegiem czasu przytułki zaczęły ewoluować, a zamiast najzdolniejszych do pracy, stały się schronieniem dla osób starszych i chorych. Co więcej, wraz z końcem XIX wieku zmieniało się nastawienie ludzi. Coraz więcej osób sprzeciwiało się okrucieństwu, a do 1929 r. wprowadzono nowe przepisy, które pozwoliły władzom lokalnym na przejęcie przytułków jakoW następnym roku oficjalnie zamknięto przytułki, chociaż liczba osób uwięzionych w systemie i nie mających innego miejsca, do którego mogliby się udać, oznaczała, że minie kilka lat, zanim system zostanie całkowicie zlikwidowany.

W 1948 roku, wraz z wprowadzeniem National Assistance Act, zlikwidowano ostatnie pozostałości Poor Laws, a wraz z nimi instytucję przytułku. Podczas gdy budynki zostały zmienione, przejęte lub zburzone, kulturowe dziedzictwo okrutnych warunków i społecznego zdziczenia pozostało ważną częścią zrozumienia brytyjskiej historii.

Jessica Brain jest niezależną pisarką specjalizującą się w historii. Mieszka w Kent i jest miłośniczką wszystkiego, co historyczne.

Paul King

Paul King jest zapalonym historykiem i odkrywcą, który poświęcił swoje życie odkrywaniu fascynującej historii i bogatego dziedzictwa kulturowego Wielkiej Brytanii. Urodzony i wychowany w majestatycznej okolicy Yorkshire, Paul głęboko docenił historie i tajemnice ukryte w starożytnych krajobrazach i historycznych zabytkach rozsianych po całym kraju. Paul, który ukończył archeologię i historię na renomowanym Uniwersytecie w Oksfordzie, spędził lata na zagłębianiu się w archiwach, wykopaliskach archeologicznych i wyruszaniu w pełne przygód podróże po Wielkiej Brytanii.Miłość Paula do historii i dziedzictwa jest wyczuwalna w jego żywym i fascynującym stylu pisania. Jego zdolność do przenoszenia czytelników w przeszłość, zanurzania ich w fascynującym gobelinie przeszłości Wielkiej Brytanii, przyniosła mu reputację wybitnego historyka i gawędziarza. Poprzez swój urzekający blog Paul zaprasza czytelników do wirtualnej eksploracji historycznych skarbów Wielkiej Brytanii, dzieląc się dobrze zbadanymi spostrzeżeniami, wciągającymi anegdotami i mniej znanymi faktami.Z mocnym przekonaniem, że zrozumienie przeszłości jest kluczem do kształtowania naszej przyszłości, blog Paula służy jako wszechstronny przewodnik, przedstawiający czytelnikom szeroki zakres tematów historycznych: od enigmatycznych starożytnych kamiennych kręgów w Avebury po wspaniałe zamki i pałace, w których kiedyś mieściły się królowie i królowe. Niezależnie od tego, czy jesteś doświadczonymentuzjastów historii lub kogoś, kto szuka wprowadzenia do fascynującego dziedzictwa Wielkiej Brytanii, blog Paula jest doskonałym źródłem informacji.Blog Paula, doświadczonego podróżnika, nie ogranicza się do zakurzonych tomów przeszłości. Z wyczuciem szuka przygód, często wyrusza na eksplorację miejsc, dokumentując swoje doświadczenia i odkrycia za pomocą oszałamiających zdjęć i wciągających narracji. Od surowych wyżyn Szkocji po malownicze wioski Cotswolds, Paul zabiera czytelników na swoje wyprawy, odkrywając ukryte skarby i dzieląc się osobistymi spotkaniami z lokalnymi tradycjami i zwyczajami.Zaangażowanie Paula w promowanie i zachowanie dziedzictwa Wielkiej Brytanii wykracza poza jego blog. Aktywnie uczestniczy w inicjatywach konserwatorskich, pomagając w renowacji zabytków i edukując lokalne społeczności o znaczeniu zachowania dziedzictwa kulturowego. Poprzez swoją pracę Paul stara się nie tylko edukować i bawić, ale także inspirować do większego uznania dla bogatego gobelinu dziedzictwa, które istnieje wokół nas.Dołącz do Paula w jego wciągającej podróży w czasie, gdy poprowadzi cię do odkrycia sekretów przeszłości Wielkiej Brytanii i odkrycia historii, które ukształtowały naród.