Klub Skrzydlatych Butów

 Klub Skrzydlatych Butów

Paul King

"Nigdy nie jest za późno na powrót"

W 1940 r. rozpoczęła się ta część II wojny światowej, która stała się znana jako "walka o Afrykę Północną". Ta wojna pustynna lub kampania na Pustyni Zachodniej (jak ją również nazywano) miała trwać trzy długie lata i miała miejsce w Egipcie, Libii i Tunezji. Stała się pierwszym dużym zwycięstwem aliantów w wojnie, w dużej mierze dzięki alianckim siłom powietrznym.

To właśnie podczas tej kampanii na Pustyni Zachodniej w 1941 r. narodził się "Klub Późnych Przylotów", założony przez brytyjskich żołnierzy i znany również jako Klub "Skrzydlatego Buta" lub "Latającego Buta". Podczas tego konfliktu wielu lotników zostało zestrzelonych, wysadzonych z samolotów lub awaryjnie lądowało głęboko na pustyni, często za liniami wroga.

Spitfire na lądowisku na Pustyni Zachodniej.

Jeśli ci ludzie dotarli z powrotem do swoich baz, była to prawdopodobnie długa i żmudna podróż. Kiedy jednak udało im się wrócić, byli znani jako "corps d'lite" lub "późno przybyli". Wracali do domu o wiele później niż ci piloci, którym udało się wrócić do swoich baz w swoich samolotach. Niektórzy zaginęli na kilka tygodni, zanim dotarli z powrotem do swoich obozów. W miarę jak coraz więcej z nich wracało do swoich baz.Wraz z rozwojem sytuacji i coraz większą liczbą lotników, którzy wracali z opóźnieniem, narastała mitologia związana z ich przeżyciami i powstał nieformalny klub.

Zobacz też: Historyczny lipiec

Srebrna odznaka przedstawiająca but ze skrzydłami wystającymi z boku została zaprojektowana na ich cześć przez dowódcę skrzydła RAF, George'a W. Houghtona. Odznaki były (odpowiednio) odlewane w srebrze, które zostały wykonane w Kairze. Każdy członek klubu otrzymywał swoją odznakę i certyfikat wyszczególniający, co kwalifikowało go do członkostwa. Certyfikat zawsze zawierał słowa: "nigdy nie jest za późno, aby".Odznaki miały być noszone na lewej piersi kombinezonów załóg samolotów. Szacunki różnią się, ale w ciągu trzyletniego konfliktu około 500 takich odznak zostało rozdanych personelowi wojskowemu w służbach brytyjskich i Wspólnoty Narodów.

Warunki dla tych lotników, którzy zostali zestrzeleni, awaryjnie lądowali lub ratowali się na Pustyni Zachodniej, były prawie nie do zniesienia. Upalne dni, po których następowały mroźne noce, burze piaskowe, muchy i szarańcza, brak wody z wyjątkiem tego, co mogli uratować i zabrać ze swojego rozbitego samolotu oraz stale obecne niebezpieczeństwo wykrycia przez wroga. Dodatkowo mundur załogi RAF w tym czasienie nadawała się na pustynię w ciągu dnia, ale przynajmniej kurtka Irvinga i wyściełane futrem buty zapewniłyby im ciepło w nocy.

Zobacz też: Bitwa pod Tewkesbury

W wielu przypadkach to dzięki gościnności i uprzejmości miejscowych Arabów, którzy ukrywali alianckich lotników i dostarczali im wodę i zapasy, byli oni w stanie w ogóle powrócić. Wiele z pamiętników tych lotników zawiera historie o bliskich spotkaniach z wrogiem i konieczności robienia wszystkiego, od ukrywania się pod dywanami w namiotach Beduinów, przez przebieranie się za Arabów, po nawet, w skrajnych przypadkach, udawanie, że są Arabami.Wszystkie te różne oszustwa były konieczne, aby przetrwać wystarczająco długo, aby powrócić przez linie wroga i wrócić w bezpieczne miejsce. Istnieją zapisy, że niektórzy lotnicy zeszli nawet 650 mil na terytorium wroga i musieli odbyć żmudną podróż powrotną. Nie ma wątpliwości, że wielu z tych lotników zawdzięcza swoje życie życzliwości i gościnności lotników.miejscowi, którzy pomogli ich ukryć, a w niektórych przypadkach nawet poprowadzili ich z powrotem do obozu.

Oficer E. M. Mason z 274 Dywizjonu RAF odpoczywa na spadochronie po autostopowym powrocie drogą powietrzną i lądową do bazy Dywizjonu w Gazali w Libii, po walce powietrznej 10 mil na zachód od Martuby.

Członkostwo w klubie było wyłączne dla Królewskich Sił Powietrznych lub eskadr kolonialnych, które walczyły w kampanii na Pustyni Zachodniej. Jednak w 1943 r. niektórzy amerykańscy lotnicy, którzy walczyli w teatrze europejskim i którzy również zostali zestrzeleni za liniami wroga, zaczęli przyjmować ten sam symbol. Niektórzy przeszli setki mil za liniami wroga, aby wrócić na terytorium aliantów, a wielu z nichPonieważ udało im się uniknąć schwytania, byli znani jako uchylający się, a Winged Boot stał się również symbolem tego rodzaju uników. Kiedy te amerykańskie załogi lotnicze wróciły do Wielkiej Brytanii i po przesłuchaniu przez wywiad RAF, często udawali się do Hobson and Sons w Londynie, aby wykonać odznaki "Winged Boot". Ponieważ nigdy nie byli"Oficjalnie", nie walcząc na Pustyni Zachodniej, nosili swoje odznaki pod lewą klapą.

Chociaż klub nie jest już aktywny i jest zdecydowanie najkrócej żyjącym z klubów lotniczych z czasów II wojny światowej (inne to: Klub Gąsienicy, Klub Świnki Morskiej i Klub Złotej Rybki), jego duch żyje w Air Force Escape and Evasion Society. Jest to amerykańskie stowarzyszenie, które zostało utworzone w czerwcu 1964 r. Przyjęli oni skrzydlatego buta, ponieważ nie było bardziej odpowiedniego symbolu niż ten, który był używany w czasie II wojny światowej.AFEES to stowarzyszenie, które zachęca lotników do utrzymywania kontaktu z organizacjami ruchu oporu i osobami, które pomogły im uratować życie podczas długich wędrówek w bezpieczne miejsce. Ich motto brzmi: "nigdy nie zapomnimy".

"Nasza organizacja utrwala bliską więź, która istnieje między lotnikami zmuszonymi do zejścia z pokładu samolotu a ludźmi z ruchu oporu, którzy umożliwili im ucieczkę, narażając siebie i swoje rodziny na ogromne ryzyko" - powiedział Larry Grauerholz, były prezydent AFEES.

Z kolei AFEES zostało zainspirowane przez The Royal Air Forces Escaping Society, które zostało założone w 1945 r. i rozwiązane w 1995 r. Jego celem było finansowe wspieranie osób wciąż żyjących lub krewnych tych, którzy stracili życie, którzy pomogli członkom RAF-u uciec i uniknąć schwytania podczas II wojny światowej. Motto The Royal Air Force Escaping Society brzmiało "Solvitur Ambulando", "Ocaleni przez".Walking".

Niezależnie od tego, czy przemierzali ogromne połacie pustyni okupowanej przez wroga, czy też byli wspomagani w ucieczce przez europejski ruch oporu, ci odważni lotnicy, którzy zostali "uratowani przez chodzenie", naprawdę pokazali, że "nigdy nie jest za późno na powrót", a co za tym idzie, "nigdy nie zapomnimy" ich i wszystkiego, co zrobili podczas II wojny światowej.

Autor: Terry MacEwen, niezależny pisarz.

Paul King

Paul King jest zapalonym historykiem i odkrywcą, który poświęcił swoje życie odkrywaniu fascynującej historii i bogatego dziedzictwa kulturowego Wielkiej Brytanii. Urodzony i wychowany w majestatycznej okolicy Yorkshire, Paul głęboko docenił historie i tajemnice ukryte w starożytnych krajobrazach i historycznych zabytkach rozsianych po całym kraju. Paul, który ukończył archeologię i historię na renomowanym Uniwersytecie w Oksfordzie, spędził lata na zagłębianiu się w archiwach, wykopaliskach archeologicznych i wyruszaniu w pełne przygód podróże po Wielkiej Brytanii.Miłość Paula do historii i dziedzictwa jest wyczuwalna w jego żywym i fascynującym stylu pisania. Jego zdolność do przenoszenia czytelników w przeszłość, zanurzania ich w fascynującym gobelinie przeszłości Wielkiej Brytanii, przyniosła mu reputację wybitnego historyka i gawędziarza. Poprzez swój urzekający blog Paul zaprasza czytelników do wirtualnej eksploracji historycznych skarbów Wielkiej Brytanii, dzieląc się dobrze zbadanymi spostrzeżeniami, wciągającymi anegdotami i mniej znanymi faktami.Z mocnym przekonaniem, że zrozumienie przeszłości jest kluczem do kształtowania naszej przyszłości, blog Paula służy jako wszechstronny przewodnik, przedstawiający czytelnikom szeroki zakres tematów historycznych: od enigmatycznych starożytnych kamiennych kręgów w Avebury po wspaniałe zamki i pałace, w których kiedyś mieściły się królowie i królowe. Niezależnie od tego, czy jesteś doświadczonymentuzjastów historii lub kogoś, kto szuka wprowadzenia do fascynującego dziedzictwa Wielkiej Brytanii, blog Paula jest doskonałym źródłem informacji.Blog Paula, doświadczonego podróżnika, nie ogranicza się do zakurzonych tomów przeszłości. Z wyczuciem szuka przygód, często wyrusza na eksplorację miejsc, dokumentując swoje doświadczenia i odkrycia za pomocą oszałamiających zdjęć i wciągających narracji. Od surowych wyżyn Szkocji po malownicze wioski Cotswolds, Paul zabiera czytelników na swoje wyprawy, odkrywając ukryte skarby i dzieląc się osobistymi spotkaniami z lokalnymi tradycjami i zwyczajami.Zaangażowanie Paula w promowanie i zachowanie dziedzictwa Wielkiej Brytanii wykracza poza jego blog. Aktywnie uczestniczy w inicjatywach konserwatorskich, pomagając w renowacji zabytków i edukując lokalne społeczności o znaczeniu zachowania dziedzictwa kulturowego. Poprzez swoją pracę Paul stara się nie tylko edukować i bawić, ale także inspirować do większego uznania dla bogatego gobelinu dziedzictwa, które istnieje wokół nas.Dołącz do Paula w jego wciągającej podróży w czasie, gdy poprowadzi cię do odkrycia sekretów przeszłości Wielkiej Brytanii i odkrycia historii, które ukształtowały naród.